W stolicy trwają przygotowania do budowy niemal 40 wysokościowców. Większość z nich ma powstać na Woli i w Śródmieściu.
Plany takiej zabudowy popiera stołeczny magistrat. Wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz deklaruje wprost: Chcemy, by Warszawa rosła w górę. Rejon Pałacu Kultury nie ma szczęścia do tego typu inwestycji. Po raz kolejny architekci głowią się nad zmianą koncepcji zagospodarowania pl. Defilad z niskiej na wysoką. Więc stolica zgodnie z marzeniami ratusza rośnie, ale na razie tylko w planach. Najwyższy w Europie – 280 metrów – ma być budynek, który firma Jana Kulczyka chce stawiać w rejonie pl. Zawiszy.
Inwestor, spółka Lilium, zaprosił kilku znanych architektów, m.in. Richarda Meiera (zaprojektował m.in. ratusz w Hadze) i Zahę Hadid (autorka m.in. skoczni narciarskiej w Innsbrucku). Nowy wieżowiec ma stanąć na niskiej części Centrum LIM (część hotelu Marriott).Kolejne wysokościowce planowane są na terenie kolei między Jana Pawła II, Chmielną i Al. Jerozolimskimi.
Inwestorzy chcą budować, władze miejskie popierają, jednak ci pierwsi narzekają na procedury prawne poprzedzające takie inwestycje. Załatwianie formalności trwa bowiem niejednokrotnie dłużej niż sama budowa.
źródło: rzeczpospolita.pl