Zadłużeni w walutach obcych Polacy w tym roku dostają pod choinkę kiepskie wiadomości dla swoich portfeli. Przed tygodniem główną stopę podniósł o "ćwiartkę" do 3,5 proc. Europejski Bank Centralny, co przełoży się na wyższe odsetki od kredytów w euro. Wczoraj taki sam ruch zrobił Bank Centralny Szwajcarii i główna stopa procentowa wynosi tam już 2 proc.
Jak przełoży się to na raty kredytu? Według wyliczeń firmy doradczej Expander miesięczna rata 20-letniego kredytu we frankach o równowartości 100 tys. zł zwiększy się o 12,76 zł, 300 tys. zł - o 38,29 zł, a w przypadku pół miliona będzie to już o 63,82 zł więcej.
Wieści ze Szwajcarii mają ogromne znaczenie dla naszych kredytobiorców. W poprzednich latach frank był bowiem wybierany przez dwie trzecie Polaków pożyczających na mieszkania i domy. Przyciągało wówczas bardzo niskie na tle kredytów złotowych oprocentowanie. Kredyt we frankach był tak tani, bo jeszcze nieco ponad dwa lata temu główna stopa procentowa wynosiła w Szwajcarii zaledwie 0,75 proc., podczas gdy w Polsce - aż 6,5 proc. Obecnie główna stopa w Polsce jest na najniższym poziomie w historii i wynosi 4 proc.
źródło: gazeta.pl