Od kilkunastu miesięcy mieszkania sprzedają się na pniu. Koniunkturę na rynku nieruchomości podgrzewają obcokrajowcy, którzy coraz częściej kupują mieszkania w naszym kraju. W związku ze stale rosnącym popytem, coraz częściej sprzedają się przysłowiowe „dziury w ziemi” a nawet mieszkania w budynkach, które dopiero są projektowane. Mieszkania kupują już nie tylko sami Polacy, ale coraz częściej cudzoziemcy, którzy taką inwestycję traktują jako lokatę kapitału. Naszym rynkiem w coraz większym stopniu interesują się cudzoziemcy, przede wszystkim z Wysp Brytyjskich i Hiszpanii. Jedna z firm pośrednicząca w zakupie mieszkań w Polsce ma już 1500 zamówień od inwestorów z Wielkiej Brytanii.
Fakt, że popyt przewyższa podaż, jest dla deweloperów okazją do windowania cen. Często metr kwadratowy apartamentu w dużych miastach kosztuje już ponad 10 tys. zł.
Źródło: Rzeczpospolita